Nie jest ich dużo, ale przecież nie będę wybierać kosmetyków, które nie są moimi ulubieńcami tylko po to by więcej Wam pokazać. Nie będę Wam wciskać kitu. Jest to co jest i przynajmniej jest to prawdą. :)
Mój pierwszy ulubieniec to maska do włosów Wella Pro Series. Jest na prawdę świetna. Kupiłam ją za około 15zł w Rossmanie. Świetnie nawilża i nadaję miękkość moim włosom. Ma też super zapach, który potem czuć na włosach. Jak dla mnie super produkt!
Następna rzecz to zestaw: szampon i odżywka. Jest to szampon upiększający i odżywka upiększająca z Elsève Nutri-Gloss Cristal. Te produkty przeznaczone są do włosów długich, pozbawianych blasku, normalnych lub cienkich. Moje można zaliczyć do długich i cienkich. Bardzo lubię te produkty ponieważ włosy po nich świetnie układają i są bardzo gładkie.
Następna rzecz to pianka do włosów z ISANA. Kupiłam ją za nie całe 8zł i jak na jej cenę to jestem z niej zadowolona. Dzięki niej moje włosy są puszyste i przybierają objętości. Myślę, że kupię ją jeszcze raz kiedy mi się skończy.
Kolejną rzecz już znacie, mówiłam o niej w tagu. Jest to peeling brusher z garniera. Lubię go bo ma szczoteczkę do nakładania produktu, dlatego nie muszę ciapać się w nim paluchami. Ma natychmiastowe działanie, dobrze oczyszcza moją twarz i ogólnie jestem z niego zadowolona. Kupiłam go 19,99zł w Rossmanie.
Kolejna rzecz to mgiełka do ciała z Avon. Kupiłam ją za 7zł. Mój zapach to zapach owocu granatu i mango. Teraz kiedy są upały, świetnie się ona sprawdza. Orzeźwia i ochładza moją skórę, nadając mi ślicznego zapachu. Jestem z niej bardzo zadowolona i na pewno wypróbuję też inne zapachy.
Następna rzecz też jest z Avon. Jest to balsam z woskiem pszczelim. Jest on przeznaczony do nawilżania skórek paznokci, ust i suchej skóry łokci. Jednak jakoś wątpię w jego trójwymiarowe działanie dlatego używam tego balsamu tylko do ust. Ma świetny smak i w roli balsamu do ust spisuję się fajnie.
Kolejna rzecz to mydło pod prysznic z ziaji. Kupiłam je za 6zł i jestem z niego zadowolona. Ma super kokosowy zapach, który długo utrzymuje się na mojej skórze. Poza tym odświeża i nawilża ją. Na pewno kupię go jeszcze nie raz.
Mój ósmy ulubieniec to balsam do ciała Dove silky nourishment. Bardzo ładnie pachnie, nawilża moją skórę i wygładza ją. Zawiera lekki brokat dzięki czemu moja skóra błyszczy się gdy go użyję. Dostałam go w zestawie z szamponem, odżywką i dezodorantem z tej samej serii.
Przed ostatni ulubieniec do glicerynowy krem do rąk z firmy Cztery Pory Roku. Kupiłam go przypadkiem bo akurat byłam w Rossmanie kiedy nie miałam przy sobie dużo kaski, a skończył mi się krem do rąk. Nie było mnie wtedy stać na lepszy krem więc wzięłam tam. Okazała się strzałem w dziesiątkę. Ja kupiłam akurat ten o zapachu wiśni, ale jest jeszcze parę innych zapachów. Ten krem nawilża moją skórę dłoni i wygładza ją. Jestem z niego zadowolona i na pewno wypróbuję inne zapachy.
Ostatni ulubieniec to tonujący krem antybakteryjny z Synergen. Jest bardzo tani bo tylko 8zł. Jak dla mnie wystarczająco kryje nie dając efektu maski. Co najważniejsze nie zatyka porów. Myślę, że kupię następny.
To już wszystko na dziś. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam a odwrotnie.
Macie któryś z tych kosmetyków? Co o nich sądzicie?
xoxo, Daria.
Nie mamm ich , jeszcze zabardzo nie używam nie interesuje się tym tak , bardziej modą .
OdpowiedzUsuń