Vans "OFF THE WALL"

Heej. Poniedziałek też może być fajny, ale tylko wtedy kiedy nie idziemy do szkoły. Strasznie cieszę się, że mamy tydzień wolnego. Odpocznę i będę miała więcej czasu dla bloga. Dziś przyjeżdża do mnie koleżanka na noc także nie będziemy się nudzić. A po południu idę na trening (trenuję siatkówkę). ;))

Dziś postanowiłam Wam trochę przybliżyć buty Vans. Może ktoś je ma, a może nie. Opowiem wam o tej firmie, napisze gdzie można takie buty kupić i pokaże wam moje vansy.

Firma Vans jest amerykańskim producentem obuwia i innych sportowych akcesoriów, w tym bluz, plecaków itp. Poszukałam trochę w necie i dowiedziałam się, że firma ta powstała już 1966 roku. Założył ją Paul Van Doren z trzema wspólnikami i otworzyli sklep gdzie produkowali a potem sprzedawali buty. Teraz ta firma jest popularna na całym świecie. Ich produkty są przeznaczone do skateboardingu i surfingu, ale przecież ludzie nie będący skejtami też mogą je nosić. To przecież nie jest zabronione, nie?

Buty Vans mają wiele rodzai są Vans Era, Vans California, Vans Classic, Vans  Authentic i tak dalej, można by jeszcze dużo ich kolekcji wymieniać. Te buty to w zasadzie takie szmaciaki, ale jakie śliczne. ;D Kosztują 219zł, trochę dużo, ale ja myślę, że się opłaca. Moim zdanie są wygodne i bardzo ładne, jest w czym wybierać bo gama kolorów tych butów jest na prawdę duża.

Oczywiście to nie są wszystkie kolory vansów. Jest ich jeszcze o wiele, wiele więcej. :)

Vansy można kupić w sklepie HD, na wielu internetowych stronach i allegro. Ja swoje zamówiłam na allegro. Jeżeli będziecie zainteresowani podam Wam parę linków gdzie można takie buty kupić :)

A oto moje Vansy :

Niektórzy mogą pomyśleć, że jestem jakąś plastikową lalką jak mam różowe buty. Ale od razu mówię, nie jestem 'plastic is fantastic'. Jak dla mnie te buty nie zaliczają się do słodziutkich leleczkowatych butków. Ten kolor to nie cukierkowy różowy, tylko neonowy różowy. Kupiłam je właśnie dla tego, że są neonowe, oryginalne i niepowtarzalne. Jak dla mnie są świetne i opłacało się za nie wydać tyle pieniędzy. Są na prawdę wygodne. ;)

To już wszystko na teraz. Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Jeżeli macie jeszcze jakiś pytania to piszcie, ja chętnie na nie odpowiem. ;) Myślałam o tym, żeby zrobić dziś jeszcze TAG: 40 pytań kosmetycznych albo pokazać Wam moją kolekcje bandamek, co wolicie? ;>

A wy macie vansy? Jakie? :P  

xoxo, Daria.